Odwiedziło mnie:

sobota, 24 września 2011

Rozdział 21

Dzisiaj do opowiadania dochodzą 2 nowe osoby:

Emil - 17-letni brat Zuzi. Od małego przyjaźnił się z Julią. Od 14 roku życia mieszkał z ciotką w Brazylii. Wrócił do Polski po 3 latach. W Brazylii poznał Dagmarę. bardzo kocha Julię i traktuje ją jak młodszą siostrę.
87d84bc76c.jpeg
Dagmara - Ma 19 lat i urodziła się w Polsce. Jednak od dziecka mieszkała z rodzicami w Brazylii. Kiedy poznała Emila postanowiła przeprowadzić się z powrotem do Polski  i tam zacząć żyć wspólnie ze swoim chłopakiem, którego bardzo kocha. Jest bardzo uzdolniona. Chodziła do szkoły muzycznej, gra na pianinie, gitarze i śpiewa. Jednak jej pasją jest modeling.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zaraz po wylądowaniu poleciały mi łzy. Zawsze mówiłam, że to zapyziała dziura, ale teraz, kiedy tu wracam po tylu przeżyciach czuję, że to jest mój kraj. I że to tutaj spędziłam większość mojego życia. Mimo, że najwięcej przeżyłam w Stanach, to właśnie tutaj się urodziłam. I nie mogłam o tym zapomnieć. 
- Skarbie, wszystko OK? - powiedział Justin, kładąc mi rękę na ramieniu, kiedy wyszliśmy z lotniska.
- Tak, po prostu się wzruszyłam - uśmiechnęłam się do mojego chłopaka.
Michał pojechał do siebie do domu, a nasza trójka do Zuzi. Nie mogłam się doczekać, kiedy zobaczę rodzinę Zuzi. Tęskniłam najbardziej za jej bratem. Kiedy byliśmy mali spędzaliśmy razem całe dnie, a kiedy podrośliśmy i mieliśmy ja 7, a on 9 lat byliśmy parą. Kocham go nadal, ale jest to miłość jak do brata. Nie wiedziałam, czy ostrzec przed tym Justina, czy też nie.
- Justin... - powiedziałam, kiedy siedzieliśmy w taksówce.
- Tak, skarbie? - uśmiechnął się mój chłopak
- Bo, musisz wiedzieć, że ja kocham brata Zuzi... - powiedziałam bardzo poważnie.
- Co, kurwa ?! - Justin wzburzył się, a Zuzia pękała ze śmiechu, bo wiedziała, że jej brat to też mój brat.
- Ale nie tak, jak Ciebie, skarbie. On jest dla mnie jak brat, bawiliśmy się razem od małego. I jakieś 2 lata temu nasze kontakty się zmieniły. On zaczął pić i palić, więc mama zabroniła mi się z nim zadawać. Zuzi rodzice wysłali go na kilka lat do Brazylii, do cioci. W tym roku wrócił. Ale teraz wszystko będzie tak jak kiedyś. - uśmiechnęłam się, ale widząc minę Justina dodałam - Kotku, nie bądź zazdrosny. Kilka dni temu Emil mi napisał maila. Napisał, że ma dziewczynę od 2 lat i bardzo ją kocha. Chce jej się oświadczyć ! Justin, naprawdę mi zależy, żebyście się zaprzyjaźnili.
- Chce się oświadczyć?! Dagmara jest od niego starsza o 2 lata. Ona ma 19. 
- Tak, ale Zuza, nie mów, że wiesz. Daga nic nie wie, i ty też nie powinnaś.
- No, luz. Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że poznali się w Brazylii. Myślę, że polubicie tą dziewczynę.
Podjechaliśmy pod dom Zuzi. Kiedy tylko wysiedliśmy z taksówki z domu wyszła mama Zuzi. Weszliśmy wszyscy do domu. Zuzia przywitała się z rodzicami, po czym zawołała brata. Przywitałam się z panią Krysią i panem Pawłem i przedstawiłam im Justina. W tym momencie do pokoju wszedł Emil ze swoją dziewczyną. 
- Emil ! - krzyknęłam na całe gardło i rzuciłam się na przyjaciela.
- Cześć, malutka ! - powiedział Emil przytulając mnie. Szybko się ogarnęłam widząc minę Dagmary.
- Cześć, jestem Julia - wyciągnęłam rękę do dziewczyny, a ona niechętnie mi ją podała, wymruczając pod nosem swoje imię.
- Jestem Justin - powiedział mój chłopak podając rękę Emilowi.
- To ten słynny Bieber, o którym Julia napisała mi w mailu. Prawie referat wyszedł - zaśmiał się brat mojej przyjaciółki, a ja się zaczerwieniłam.
- Hej, to ty ! - powiedziała Daga - Byłam na twoim koncercie w Brazylii z siostrą.
- Mam nadzieję, że się podobało - uśmiechnął się Justin.
- Dobra, dzieci, idźcie się rozpakować, potem po jakieś przybory do szkoły i jutro na rozpoczęcie. Julio, chcecie ze swoim chłopakiem jeden pokój, czy dwa?
- Jeden wystarczy, nie chcemy zajmować miejsca - powiedział Justin z uśmiechem na twarzy
- ja już wiem, o czym wy myślicie, ale zgoda.
Poszliśmy się rozpakować. ja skończyłam szybciej, więc poszłam pooglądać TV do salonu. Zastałam tam Emila.
- Gdzie Daga? - spytałam siadając koło niego.
- Poszła do domu. Musi się przygotować, bo ma jakiś casting, czy coś.
- Emil, dlaczego właściwie byłeś w Rio de Janeiro? Bo wszyscy mówili, że to dlatego, że paliłeś i wgl, ale ja wiem, że to nie prawda. Z takich powodów się nie wyjeżdża na drugi koniec świata.
- Miałem 14 lat, a zrobiłem coś złego, bardzo złego.
- Co takiego? Emil, wiesz, że mi możesz powiedzieć.
- Pamiętasz Kornelię? - spytał.
- Jasne, że pamiętam. Twoja pierwsza dziewczyna. Była w Twoim wieku. Szalałeś za nią.
- Ona ze mną zerwała. 
- Serio? Myślałam, że się rozstaliście, kiedy wyjechałeś.
- Nie. Ja... ja ją skrzywdziłem, kiedy chciała się rozstać.
- Co? Jak? Emil? Mówisz o tym, o czym myślę?
- Jeżeli myślisz o gwałcie, to masz rację.
Schowałam twarz w dłonie. Nie chciałam tego wiedzieć. Chłopak, którego bardzo ceniłam, zrobił coś takiego.
- Powiedziałem o tym Zuzi. Wymyśliliśmy, że pojadę na kilka lat do Brazylii. Ale nie mogliśmy tego po prostu zaproponować. Powiedzieliśmy tacie. To on namówił mamę na ten wyjazd. matka nic nie wie. Ale Kornelia nie złożyła skargi na policję. Ale ja cały czas mam w głowie ten obraz. Jej twarz, kiedy błagała, żebym tego nie robił.
- Zuza o tym wiedziała?
- Tak - wyszeptał, kiedy spojrzałam na niego. Poleciała mu łza.
Wstałam bez słowa i poszłam do pokoju Zuzi. 
- Musimy pogadać - powiedziałam,a wchodząc do pokoju zakluczyłam drzwi.
- jak mogłaś mi nie powiedzieć?
- czego? - spytała zaskoczona przyjaciółka.
- O Emilu...
- Wiesz?
- Tak, właśnie mi powiedział - powiedziałam, zalewając się łzami.
- Julia, nie płacz. Wszystko jest dobrze, nie złapali go przecież.
- Ale nie o to chodzi! - krzyknęłam - Chodzi o zasady! Jak on mógł to zrobić? Zawsze miałam go za przyjaciela, o którym wiem wszystko. tymczasem okazuje się, że obydwoje mnie okłamywaliście.
- Julia, uspokój się.
Nic nie powiedziałam i wybiegłam z pokoju Zuzi, po czym pobiegłam z powrotem do Emila.
- Julia... - powiedział, kiedy usiadłam koło niego. Przytulił mnie.
- Co?
- Dlaczego płaczesz? 
- Bo nie wierzę, że to zrobiłeś. jesteś moim przyjacielem. Nigdy się od ciebie nie odsunę, ale zawsze kiedy będziesz mnie przytulał, będę czuła ten strach.
- Jula, wiesz, że nic ci nie zrobię. Zrobiłem to raz i bardzo żałuję. Chciałbym cofnąć czas, ale nie mogę. Muszę żyć dalej. Jeżeli chcesz, zgłoszę się na policję. Powiem wszytko.
- nie ! - krzyknęłam. - Nie chcę Cię stracić. Znowu... - powiedziałam wtulając się w niego jeszcze mocniej.
- Julia... - powiedział Justin wchodząc do pokoju. W tym momencie z Emilem się od siebie odkleiliśmy. - możemy się przejść? Chcę pogadać.
Założyłam buty i wyszłam z domu, a za mną Justin. Chciałam go chwycić za rękę, ale wziął ją. Jakby specjalnie.
- Co się dzieje?- spytałam.
- Julia, powinniśmy się rozstać...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest ! Ja osobiście bardzo lubię ten rozdział, ale nie wiem, czy wam się spodobał :)
Pewnie zauważyliście, że dodałam ankietę dotyczącą końca opowiadania. Ale spokojnie, napiszę jeszcze kilka rozdziałów. Potem zakończę, bo nie mam już czasu;( Widzę, że pod poprzednim rozdziałem nie ma komentarzy. Wiem, że to moja wina, bo nic nie pisałam, ale to wasze komentarze motywują mnie to dalszego pisania. Dlatego, proszę was o komentarze, bo to mi pomaga w pisaniu ;)


6 komentarzy:

  1. jest okej. super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty rozdział czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział kiedy kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  5. No w końcu odrzyłaś ! xD
    Heh ...
    Już się doczekać NN nie mogę ! !
    A ten jest świtny , nic dodać , nic ująć ! ;PP

    OdpowiedzUsuń
  6. hej czemu JB chce ją zostawić????

    OdpowiedzUsuń