Odwiedziło mnie:

niedziela, 23 października 2011

Rozdział 24

Byłem w szoku i jednocześnie byłem bardzo szczęśliwy. Obudziła się akurat, jak ja byłem u niej.
- Ciii - uciszyłem Julię - nie męcz się.
- Skąd się tu wziąłeś? - powiedziała ze łzami w oczach.
- Przyleciałem do Ciebie najszybciej, jak się dało. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też. - powiedziała słabym głosem.
- Dlaczego to zrobiłaś? - powiedziałem prawie ze łzami w oczach.
- Napisałeś mi, że się przespałeś z jakąś laską. Było mi ciężko. Nie chciałam, żeby mnie ratowali. Chciałam umrzeć. Byłam w pełni przekonana, że już mnie nie chcesz - powiedziała, patrząc na mnie, a z jej oczu poleciały łzy.
- Może zostawimy tą rozmowę? Zawołam lekarza i twoją rodzinę. I jakby co - tej rozmowy nie było. Zawołałem lekarza zaraz po tym, jak się obudziłaś.
Wychyliłem się za drzwi. Zobaczyłem, że lekarz akurat gada z rodziną Julii.
- Obudziła się - powiedziałem z uśmiechem.
- Proszę zaczekać najpierw ja sprawdzę co z nią - powiedział lekarz. 
Ja czekałem razem ze wszystkimi na korytarzu. Byłem szczęśliwy, że Julia powiedziała, że mnie kocha.
- Nie łudź się, gwiazdorku - z zamyśleń wyrwał mnie Emil - ona do Ciebie nie wróci.
Nie chciało mi się odpowiadać na te głupoty, więc tylko uśmiechnąłem się pod nosem.
Po chwili lekarz poinformował nas, że możemy wejść do Julii. Co było dziwne, pozwolił nam wszystkim wejść. Najpierw przytulili ją rodzice i z nią porozmawiali, potem rzuciła się na nią Zuzka, Zuzki rodzice. Na koniec został Emil. Byłem ciekawy, co jej powie.
- Cześć, skarbie - powiedział, pochylając się nad nią.
- Hej - powiedziała odwracając głowę.
Emil zrezygnował i odsunął się. Teraz ja. Musieliśmy zagrać jakoś nasze pogodzenie się, żeby nie było wiadomo, że obudziła się wcześniej. Chciałem pokazać Emilowi, jak bardzo się z Julą kochamy. Usiadłem na krześle koło jej łóżka.
- Przepraszam - powiedziałem - Wiem, że to przeze mnie, że myślałaś, że już cię nie kocham. Ale tak nie jest. Kocham Cię.
Jula nic nie powiedziała, tylko gestem zmusiła mnie, żebym się do niej przybliżył. Kiedy to zrobiłem, wepchała mi język do gardła. Kiedy skończyliśmy uśmiechnąłem się do niej. Spojrzałem na wszystkich obecnych. W oczach Zuzi i Julii rodziców kręciła się łezka.
- Popełniłem największy błąd w życiu !- krzyknął Emil - straciłem Dagę, przez tą dziwkę! - pokazał na Julę i wyszedł.
Wybiegłem za nim, a za mną cała reszta. Złapałem go i przystawiłem do ściany.
- Taki jesteś kurwa mądry? - powiedziałem w pełnym gniewie.
- Tak. Nic mi nie zrobisz piosenkareczko. - wkurwiłem się jeszcze bardziej. Moje dłonie na jego nadgarstkach zacisnęły się jeszcze bardziej.
- Chcesz, żeby twoje fanki widziały, jaki jesteś agresywny? 
- Oj, Emilku, nie strasz mnie. Nikt na nas nie patrzy, co znaczy, że nikt nie wie, kim jestem.
- To jest oddział dziecięcy, geniuszu - powiedział, po czym wykrzyczał na cały głos 3 słowa - Patrzcie, Justin Bieber !!
Momentalnie w około zebrało się pełno dzieci i nastolatek.
- Dziewczyny, chcecie, żebym pozostał idealny? To się odwróćcie - powiedziałem i przyjebałem mu z całej epy w nos. Emil się zachwiał. Uderzyłem go jeszcze raz, po czym się przewrócił. Postanowiłem, że go zostawię.
- Hej, hej! Dziewczyny ! Jakby co, nie jestem agresywny, po prostu on nazwał Julię Nowak dziwką! W tym momencie grupka dziewczyn zaczęła kopać leżącego Emila. Wszyscy stali w szoku a ja bardzo usatysfakcjonowany wszedłem do Julii.
- Co tam się dzieje? - spytała słysząc wrzaski.
- Nasze fanki kopią Emila - zaśmiałem się.
- Cooo?!
- Jesteś jedyną moją dziewczyną, którą lubią belieberki. - powiedziałem, po czym opowiedziełm jej całą historię.
- Justin, jest dziesiąta wieczorem. Wracaj do domu. 
- Nie, skarbie. Będę przy tobie całą noc.
- Po co? ja i tak zaraz zasnę. Będziesz się nudził.
- Nie chcę cię znowu opuszczać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam was, że taki krótki i tak długo, ale kompletnie nie mam weny. Następny postaram się dodać szybciej, bo wiem, że jednak ktoś to jeszcze czyta :)
PS. Jeżeli ktoś chce być informowany o nowych rodziałach tutaj albo na  
http://wymarzony-klopot-bieber.blogspot.com/
to w komentarzach podawać swoje GG, twittery, maile, czy adresy blogów. Albo co tam wam jeszcze wpadnie do głowy <3

8 komentarzy:

  1. super <3 zawaliste te fanki :D informuj mnie o nowych rozdziałach na twitterze, oki? :) i wpadniesz do mnie? www.who-says-me.blog.onet.p :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie ! < 3
    Szybciutko NN !
    Hehe ...
    Plosiee ...


    Bianka : **

    OdpowiedzUsuń
  3. lovvciam to;***
    czeam na nastepne;**
    zajebiszcie dobra jesteś!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja pierdole niemoge doczekać się następnego;*>>}

    OdpowiedzUsuń
  5. next please!!!!!>hah czeekam na nn>

    OdpowiedzUsuń
  6. http://zawszetyjustinb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. szczęśliwa notka uwielbiam takie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham twoje opowiadania, masz wielki talent na serio :*** a te fanki najlepsze aż się zaśmiałam jak to przeczytałam hahahaha ;* xD

    OdpowiedzUsuń