Odwiedziło mnie:

sobota, 9 kwietnia 2011

Rozdział 8

Wróciłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju i cała zaryczana próbowałam zasnąć. Nie wychodziło mi to, więc włączyłam komputer i weszłam na twittera. Zobaczyłam wpis Justina. Brzmiał mniej więcej tak: "@JulaaaaPL Miss U ! <3". Później weszłam na strony plotkarskie typu gwiazdunie, pudelek itd. Wszędzie były nasze zdjęcia z lotniska. Widząc to ponownie zaczęły lecieć mi łzy. Wyłączyłam kompa i położyłam się. Zasnęłam bardzo szybko. Kiedy rano się obudziłam była 11:30. Nigdy nie spałam tak długo. Zeszłam na dół, gdzie była karteczka z napisem "Pojechaliśmy do cioci Magdy. Wracamy po południu. Mogłabyś zrobić zakupy? Wiesz, gdzie są pieniądze, a tu masz listę: [...lista...]. Kochamy, mama i tata." Poszłam do łazienki i ogarnęłam się, po czym wzięłam pieniądze i poszłam do sklepu. Wyszłam spokojnie, ale w połowie drogi podleciał do mnie jakiś koleś z aparatem i pstrykał zdjęcia. Z początku nie wiedziałam o co kaman, ale zaraz zorientowałam się, że chodzi o Justina i zdjęcia z lotniska. Jak porobił zdjęcia zaczął zadawać pytania typu "Jesteście razem?", "Dlaczego Justin Cię zostawił?", "Od kiedy się spotykacie?" itp. Starałam się był miła i powiedziałam spokojnym głosem "Nie odpowiem na te pytania. Proszę mnie przepuścić. Idę do sklepu.". Wyminęłam kolesia i poszłam po zakupy. Ale on cały czas szedł za mną. W pewnym momencie podeszła do mnie mała, 6-letnia dziewczynka
- Cześć. To naprawdę ty? Ta dziewczyna od Justina Biebera?
- Tak to ja. - uśmiechnęłam się do niej, bo była słodka
- A dasz mi autograf?
- Ja? Naprawdę? Przecież nie jestem sławna.
- Ale jesteś w każdej gazecie. - uśmiechnąła się.
Dałam jej autograf i pognałam do sklepu, bo miałam wrażenie, że nigdy tam nie dojdę. W drodze powrotnej już nikt mnie nie nękał. Włożyłam zakupy do lodówki i poszłam na komputer. Kiedy weszłam na skype'a od razu zobaczyłam, że Justin dzwoni. Oczywiście odebrałam, ale po chwili tego żałowałam, bo razem z nim siedziała Selena. Humor mi się zepsuł momentalnie.
- Czesć! Jula poznaj Selenę, Selena, to jest Zuza. - powiedział Justin.
- Ta słynna OLLG z Polski - zaśmiała się przyjaźnie Sel.
- Tak, to ja - odwzajemniłam śmiech. - Dzisiaj jakaś mała dziewczynka chciała ode mnie autograf. A jakiś koleś z aparatem latał za mną po całym mieście.
- Haha. Mogłaś się tego spodziewać. To ty mnie pocałowałaś na lotnisku - Justin posłał mi jeden ze swych najładniejszych uśmiechów.
- Nie wiem, czemu to zrobiłam.
- Zostawię was samych. Jula, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pogadamy. - Selena uśmiechnąła się i wyszła z pokoju. Może się myliłam co do niej.
- Justin... Tęsknię za tobą. - usmiechnęłam się.
- Ja za tobą też. Mam nadzieję, że niedługo mnie odwiedzisz? Albo ja ciebie?
- Też mam taka nadzieję. Mogę cię o coś zapytać?
- Jasne. Wal.
- Gdzie teraz jesteś?
- W moim busie.
- A co... nie ważne.
- Co Selena tu robi? Jesteś zazdrosna - zaśmiał się.
- Nie jestem ! No dobra. Może trochę. Ale nie jesteśmy razem, więc masz prawo robić, co chcesz.
- Zaraz mamy razem wywiad, dletego ona tu jest. Ale wiesz, że ona nie jest moją dziewczyną, nie?
- No niby wiem.
Po wywiadzie znowu gadałam z Justinem. Dosyć długo, bo do czasu, kiedy wrócili moi rodzice. Pożegnałam się z nim i pognałam do rodziców.
- Cześć. Jak tam u cioci? - powiedziałam nalewając sobie soku.
- Dobrze. Mam dla ciebie niespodziankę. - powiedziała mama z uśmiechem
- Jaką? - spytałam zaciekawiona.
- U Magdy byli też jej znajomi z dziećmi... - powiedziała mama
- I co w związku z tym? - spytałam zniecierpliwiona.
- Nie przerywaj ! Mieszkają oni w Atlancie, nazywają się Beadles, a ich dzieci to Christian i Caitlin.
- Chris i Cait ? CI Chris i Cait?
- Tak. Jutro wieczorem lecą do Atlanty. Może zrobisz Justinowi niespodziankę i przywitasz go już w jego domu?
- Pewnie ! Ale musiałabym pogadać o tym z Pattie.
- Już załatwione. Dolecicie akurat, jak Justin będzie miał koncert, więc Pattie przyjedzie po ciebie na lotnisko i zabierze do siebie, a tam poczekasz na Justina.
- Mamo ! Jesteś genialna !
- Wiem, curuś. Ale jutro jeszcze idziesz do szkoły. Dzisiaj się spakujesz. I pamiętaj, nie mów nic Justinowi.
- To ja lecę się pakować ! - pognałam na górę i zaczęłam się pakować. Skończyłam koło 22:00. Weszłam na skype'a, żeby zobaczyć, czy Justin jest. Był. I zadzwonił.
- Cześć. Jak tam rodzice?
- Dobrze. Fajnie się bawili u cioci. mam do ciebie prośbę: nie dzwoń i nie pisz jutro do mnie. Mam zalatany dzień.
- Dla mnie nie znajdziesz czasu? - zrobił smutną minę.
- Nie, nie znajdę. A taraz chcę iść spać. Jutro mam szkołę. Pa - powiedziałam i wysłałam buziaczka do kamerki. Po czym rozłączyłam się i poszłam do łazienki.
Zasnęłam błyskawicznie. obudził mnie budzik o 7:00. Wstałam oragnęłam się i poszłam do szkoły. Po drodze napodło mnie już dwóch kolesi z pytaniami o Selenę np. "Czy wiesz, że twój ukochany spędził cały dzień z Seleną Gomez?", "Czy Justin Cię zdradza z Seleną?", "Jesteście jeszcze razem, czy on zostawił cię dla Sel?". Postanowiłam im odpowiedzieć. Wygłosiłam coś w stylu:
- Nie jestem z Justinem. I nigdy nie byłam. Więc przestańcie za mną chodzić, bo jestem, zwyczajną nastolatką, która nie chce, ale musi iść do szkoły.
- Skoro nie jesteście razem, dlaczego pocałowaliście się na lotnisku?
- Tak wyszło. Justin jest moim przyjacielem.
- A co z Seleną?
- A co ma być? Tylko raz miałam przyjemność z nią rozmawiać. Co prawda przez skype'a, ale wydaje się fajną dziewczyną. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję z nią rozmawiać.
Wyminęłam ich i poszłam do szkoły. Oni wciąż szli za mną. Kiedy weszłam na boisko szkolne wszyscy patrzyli na mnie i moich towarzysz z aparatami. Nie wytrzymałam i wydarłam się na cały głos "Dajcie mi wreszcie spokój ! Powiedziałam wam wszystko, co powinniście wiedzieć, więc teraz pozwólcie mi iść się edukować !" i odeszłam. Przy drzwiach zaczepiła mnie Gośka ze swoimi plastikami.
- Ej, ty... jak to zrobiłaś, co? Jak przekupiłaś Justinka, żeby cię pocałował i zrobił sławną, co? Dałaś dupy? W końcu to nic takiego dla takiej dziwki, jak ty. - zaśmiała się ironicznie.
- W przeciwieństwie do ciebie - nie przespałabym się z Bieberem dla sławy. Nie jestem dziwką ! - Wrzasnęłam te 2 zdania na cały głos i spoliczkowałam ją. Weszłam do szkoły, gdzie Zuza powitała mnie z tekstem
- Nieźle, stara ! - i przybiłyśmy sobie żółwika.
Poszłyśmy na lekcje, a w między czasie opowiadziałam Zuzie o moim wylocie do USA. Strasznie mi zazdrościła.
Jak wróciłam ze szkoły, mama powiedziała, że zaraz jedziemy do cioci Magdy, żebym mogła poznać Chrisa i Caitlin. Po kilku godzinach siedziałam w samolocie z moimi nowymi przyjaciółmi. Na lotnisku miałam szukać Pattie. I znalazłam. Pożegnałam się z Beadelsami, którzy jechali w jedną stronę i razem z Pattie wybrałam się w drugą. Kiedy byłyśmy już w domu, zaprowadziła mnie do pokoju Justina i powiedziała, że on powinien być za 30 minut. Schowałam moją walizkę, a sama położyłam się na łóżku i czekałam na Justina. Kiedy usłyszałam z dołu jego krzyki typu "Mamo, już jestem." szybko zgasiłam światło i przykryłam się kołdrą. Było już ciemno, więc Justin nie powinien mnie zauważyć.Kiedy wszedł do pokoju i zakluczył drzwi, nawet nie zapalając dużego światła usiadł na łóżku, pstrykając tylko nocną lampkę. Odkryłam się i powiedziałam:
- Hej, skarbie
- Jula ?! - Justin aż podskoczył.
- Taaa. Podobno to ja.
- Skąd ty się wzięłaś w moim łóżku? - spytał, sciągając bluzę.
- Przyleciałam z Beadlesami.
- Ale się cieszę, że cię widzę - powiedział i zaczął się do mnie zbliżać. Za chwilę już całowaliśmy się na leżąco, kiedy usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
- Mamo ! Teraz ?! - krzyknął Justin.
Nie usłyszeliśmy odpowiedzi, więc wróciliśmy do poprzedniej czynności. Za chwilę Justin zdjął ze mnie bluzkę i rzucił gdzieś w głąb pokoju. Mam wrażenie, że to będzie fajna noc ;>
------------------------
PRZEPRASZAM, że tak długo musiliście czekać. Długo zwlekałam z pisaniem, ale kiedy już zaczęłam, szło gładko ;)
Proszę o komentarze, bo chcę wiedzieć, co wam się podoba, a co niekoniecznie:)
A tutaj macie mój pierwszy filmik z podkładem: http://www.youtube.com/watch?v=qEXe6lNTTcU
A tutaj macie filmik, na którym jest trochę mnie i dużo moich kumpli z klasy ! <3 ;*** http://www.youtube.com/watch?v=NTE30d2ps7g&feature=channel_video_title

7 komentarzy:

  1. Cudo , cudo , cudo !! NAjlepsza jest ta końcówka ale dlaczego skończyłaś w takim momenie ?!

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne :*
    ma racje . czemu w takim momencie ??

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu w takim momencie?? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Żebyście się pytały xD Ale sama nie mogę sie doczekać, kiedy wstawię nastepny rozdział, bo zaczęłam pisać i początek jest fajny xD Może dam radę dzisiaj dokończyć go ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. gdybyś go dzisiaj wstawiła było by bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow !cudne .. szkoda ze w takim super momencie !

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne z tym łóżkiem:)

    OdpowiedzUsuń