Odwiedziło mnie:

poniedziałek, 2 maja 2011

Rozdział 11

Kiedy po kilku minutach się od siebie odkleiliśmy, Justin spojrzał na mnie:
- Ale masz wielki brzuch ! 
- Wiem. Jestem gruba i brzydka - zrobiłam minę obrażonego dziecka
- Jesteś piękna. Razem damy radę.
Przez następne pół godziny gadaliśmy o nas i naszym dziecku. Justin powiedział, że następny fragment swojego życia poświęci nam.
- Justin... Ja chyba nie chcę tego dziecka. Miałam pracować nad płytą, wydać ją, a to małe coś, co sprawia, że jestem gruba przeszkodziło mi w tym. Już nigdy nie będzie tak, jak powinno być. Nawet jak urodzę to co? Przy dziecku trzeba być 24 godziny na dobę. Nie chcę go. Oddajmy do adopcji
- Julia... To jest NASZE dziecko. Chcesz, żeby wychowywali je inni ludzie?  Chcesz pozbawić go tej radości z tego, że ma sławnych rodziców? Chcesz pozbawić siebie widoku Biebera z pieluchą? - zaśmiał się, a ja to odwzajemniłam.
- Masz rację. Nie wiem, czemu to powiedziałam. To jest nasze dziecko. 
- A jak świętujemy twoje urodziny? - zapytał się.
- Urodziny? :O A faktycznie ! To już jutro. A jeszcze jedno: jak chcesz żyć razem ze mną, skoro ja jestem tutaj, a ty w Atlancie?
- Na razie zawieszę karierę. A później zobaczymy. Może jutro powiemy w wywiadzie to? A później spędzimy twoje urodziny razem?
- Świetny pomysł - pocałowałam go, a on zrobił tak, że leżałam pod nim.
- Justin, nie...
- Czemu? Nie widzieliśmy się od 5 miesięcy.
- Nie teraz. - powiedziałam wstając - Może wieczorem.
Cały dzień spędziłam z Justinem. Kiedy późnym wieczorem wróciliśmy do domu, kazałam Justinowi iść do mojego pokoju, a ja poszłam do mamy:
- Mamo, może Justin dzisiaj u mnie spać, nie?
- Nie.
- Co? Dlaczego?
- Bo to skurwysyn.
- Mamo... Nie mów tak o nim.
- Przykro mi skarbie, ale jesteś naiwna... Zrobił ci dziecko i cię zdradził. A ty mu tak łatwo wybaczyłaś.
- Łatwo ?! - krzyknęłam - mamo ! 5 miesięcy mnie przepraszał ! I ty mówisz, że mu łatwo wybaczam? - nagle zaczęły mi lecieć łzy z oczu.
- Przepraszam, skarbie. Nie powinnam tego mówić - mama próbowała mnie przytulić.
- Nie, nie powinnaś - wyrwałam jej się i poszłam do Justina.
Kiedy weszłam do pokoju, od razu przytuliłam się do Justina.
- Wszystko słyszałem. Nie odpuści mi tak łatwo, prawda?
- Prawda - powiedziałam cicho.
- A ty? - spytał patrząc mi w oczy
- Ze mną pójdzie ci szybciej - uśmiechnęłam się i zaczęłam go całować. Zdążyłam tylko przekluczyć drzwi i zaraz leżałam na łóżku z Justinem. Już po chwili byliśmy nadzy. Tym razem było inaczej niż zwykle. Tak jakoś... po prostu inaczej. Całowaliśmy się i dotykaliśmy. Widziałam, że Justin naprawdę mnie kocha. Kiedy wszedł we mnie poczułam się jak w niebie. Brakowało mi tego. Tęskniłam za tym. W końcu od 5 miesięcy nie czułam go w sobie. Nie starałam się nie być głośno, żeby mama nie słyszała. Wręcz przeciwnie. Chciałam, żeby mama wiedziała, jak bardzo się kochamy. Wydawałam z siebie coraz głośniejsze jęki zachwytu. Justin też. Było mi tak kurewsko dobrze. Kiedy byłam bliska końca krzyknęłam "Biebeeeeer", a on przyspieszył swoje seksowne ruchy biodrami xd. Po chwili opadliśmy zmęczeni na łóżko. Poleżeliśmy chwilę, po czym Justin zaczął mnie całować po szyi. I znowu się zaczęło. 
Rano obudziłam się nago. Justin już nie spał. Patrzył na mnie.
- Cześć - powiedziałam niewyspanym głosem. - Idę się kąpać.
- Idę z tobą.
- Chyba żartujesz ? - powiedziałam wstając.
- Nie. Niby czemu? To będzie twój prezent urodzinowy. Happy birthady !
- Ehhh. Chodź - powiedziałam, a Justin zaczął się cieszyć jak dziecko.
Po wspólnej kąpieli zeszliśmy na dół na śniadanie
- Julia, wszystkiego najlepszego ! przepraszam cię za wczoraj - powiedziała mama, odwracając się do mnie - i ciebie też Justin, bo zapewne wiesz o czym rozmawiałyśmy.
- Już się nie gniewamy - powiedziałam i przytuliłam Justina.
- Zapytałabym, jak wam minęła noc, ale dobrze wiem - zaśmiała się trochę.
- Mamoooo.
- No co? Nie podsłuchiwałam. Po prostu było słychać. A tutaj urodzinowe śniadanko - podała nam naleśniki z syropem
- Dziękuję.
- To co macie zamiar dzisiaj robić?
- Jedziemy do Wojewódzkiego.
- Po co?
- Wywiad mamy. I chcemy oficjalnie potwierdzić, że do siebie wrócilismy.
Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy do studia Kuby.
~~wywiad~~
- Witam publiczność w studio i przed ekranem. Dzisiaj specjalny odcinek ! Goszczę najpopularniejszą młodą parę na świecie. Już niedługo będą rodzicami. Justin Bieber i jego dziewczyna Julia Nowak. Chociaż może powinienem powiedzieć Julia i Justin, bo to z nią będę głównie rozmawiał - powiedział do kamer, po czym zwrócił się do nas - jak to się stało? Że jesteś w ciąży?
- Noo... Stało się. nie będę opowiadać jak - zaśmiałam się.
- Będzie późna pora, jak będziemy to emitować, dzieci będą spać, mów.
- Kuba, nie zapominaj, że ja sama jestem dzieckiem - zaśmialam się. - mam 15 lat.
- To chociaż powiedz, czy to planowaliście.
- Oczywiście, że nie.
- To zmieńmy temat. Podobno niedługo wychodzi twoja depiutancka płyta?
- Miała wyjść, ale w takim stanie, to nie wiem, kiedy trafi do sklepów. Praktycznie jest już gotowa.
- Więc zwrócę się teraz do Justina. Co z twoją karierą? - powiedział po angielsku.
- Zawieszam. To jest mój ostatni wywiad. teraz mam zamiar zająć się Julią i naszym dzieckiem - powiedział i uśmiechnął się do mnie, a ja to odwzajemniłam.
Po wywiadzie poszliśmy do McDonald'a, a później pojechaliśmy do domu. Jak przyjechaliśmy Pattie była u nas. Podobiegłam do niej i mocno ją przytuliłam
- Julia, witaj skarbie. Ale masz duży brzuch.
- Haha. Justin zareagował tak samo.
- Mamy dla was niespodziankę. - wtrąciła się mama - Justin i Pattie wprowadzają się do nas !
- Cooo? - zapytałam równocześnie z Justinem.
- No tak. Justin będzie spał z tobą (ciągle przeraża mnie to sformułowanie), a Pattie w gościnnym. - uśmiechnęła się mama.
Resztę wieczoru spędziłam z rodziną. Oglądaliśmy "Never Say Never3D" na DVD.
A wieczorem położyłam się spać z Justinem.
----------------------
Jestem z siebie dumna xd
Pierwszy raz opisałam seks <lol2>
KOMENTARZE !!!!

#DUUUUZELOVE

4 komentarze:

  1. niezłe to niezłe ;p
    fajne jest to co piszesz .
    powinnaś się tym zająć bo wychodzi ci to ŚWIETNIE !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha..Kiedyś musi być ten pierwszy raz xd
    Czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ladnie, glupi abeee

    OdpowiedzUsuń
  4. fana notka polecam :P

    OdpowiedzUsuń